ZŁOTO I BIEL – opinia wydawnicza Wojciecha Kielera

Zbiór Złoto i biel. Wybór poezji Jana P. Grabowskiego składa się z trzech cykli utworów poetyckich, dwóch wierszy okolicznościowych i fragmentu prozy powstałych od 2003 r. Poeta w swych filozoficzno-mistycznych lirykach wyraża swój głęboki niepokój o kondycję człowieka. Stąd też w jednym z utworów pojawia się odniesienie do metafizycznej poezji Johna Donne’a.

Jan P. Grabowski konstruuje wiersze z niezwykłą regularnością, zamykając swe rozważania w przesyconych pytaniami czterowersowych strofach. Zadawanie pozornie retorycznych  pytań o sens, o „Niewidzialne” i „Niewyobrażalne” powraca jak leitmotiv w niemal  każdym kolejnym utworze. Retoryczność tych fraz jest jednak złudna, naprawdę wyznaczają one kolejne etapy nieskończonej rozmowy ze Stwórcą, którego odpowiedzią są „księżyc w ciemnozieloną noc”, „ magnolia w parku”, „szelest ptasich skrzydeł” i „złota przędza lipca”.

Podmiot liryczny utworów oscyluje wciąż miedzy tym, co widzialne i niewidzialne. Pretekstem rozważań staje się piękno przyrody, które traktowane jest jako źródło mistycznych zachwytów. Skrupulatnie odnotowywane są okoliczności i miejsca, które zainspirowały poetę, takie jak jezioro Trzechowskie czy park oliwski. Precyzyjne określenie realiów czyni z utworów poetyckie rejestracje chwil, duchowy diariusz twórcy. Rzeczywistość nakreślona w lirykach to „świat niepochwytnej przezroczystości”, którego wizualna strona jest transparentna i prowadzi wzrok ku „brzegom życia i krańcom mgieł”, tam gdzie niknie nicość i jej miejsce zajmuje nieskończoność. Podmiot liryczny „klęka przed krajobrazem” na znak głęboko przeżytej pokory względem świata i swego losu.

Rytm nieskończoności Grabowski wyczuwa nie tylko w oferującej poecie kalejdoskop momentów magicznych zmienności otaczającej natury, ale też w nieubłaganej drodze ludzkiego życia „ku tajemniczej bramie”. W wierszach pojawiają się sylwetki ludzi najbliższych poecie, jego syna, rodziców. Nakreślone z wielką czułością i troską układają się w swoistą kronikę życia rodzinnego. Czytelnik staje się świadkiem wydarzeń radosnych i tragicznych – przejmujący cykl trenów poświęcił poeta pamięci swego ojca. W wierszach tych przemożnie pobrzmiewa topos ubi sunt.

Utwory Grabowskiego rejestrują także wydarzenia istotne dla całego społeczeństwa – pojawia się w nich echo ekranizacji „Pasji”, zauważona zostaje śmierć Czesława Niemena a przede wszystkim odejście Jana Pawła II. Dzięki takim zabiegom liryka ta wpisuje się w kontekst współczesności, metafizyka wkracza w konkretny moment historyczny. Utwory wiele mówią też o fascynacjach Grabowskiego, pobrzmiewa w nich muzyka Bacha i widoczne są kadry z filmów Felliniego.

Wiersze zawarte w zbiorze cechuje nienarzucająca się metaforyka, rytmizujące wypowiedź powtórzenia i rzadkie acz celne, nadające tym białym utworom specyficzną melodykę polisyndetony. Złoto i biel napisana językiem przyciszonym, chciałoby się momentami rzec franciszkańskim, to pocięty na segmenty zachwyt subtelną harmonią świata wyrażony przez człowieka niebojącego się zauważyć „dotykalności światła”, którego blask pochodzi stamtąd, gdzie panuje Niewyobrażalne.

 

Wojciech Kieler, Duchowy diariusz twórcy. Recenzja wydawnicza o filozoficzno-mistycznych lirykach zbioru Jana P. Grabowskiego Złoto i biel. Bydgoszcz, 14 października 2005 r.