Olsztyński konkurs poetycki „O Laur Liścia Akantu” przetrwał, a nawet ma się dobrze. Głównym organizatorem jego jest Miejski Ośrodek Kultury reprezentowany przez niestrudzoną w wynajdowaniu sponsorów i innych atrakcji dla młodych poetów Iwonę Łazicką-Pawlak. Tym razem sam – obok A. Bykowskiej-Salczyńskiej i W. Kowalewskiego – byłem jurorem i przejrzałem kilka setek, najczęściej beznadziejnych utworów. Od razu jednak dodaję, iż wierzchołek tej góry lodowej był naprawdę malowniczy i niepowtarzalny. Miejsca było na nim faktycznie mało, bo zmieściło się zaledwie siedem osób, lecz każda z nich w pełni zasłużyła na to wyróżnienie, na to słońce poezji odbite od lodu wierszy przypadkowych, nieporadnych, pierwszych. Wszyscy laureaci okazali się być poetami wyraźnie zindywidualizowanymi, a zdobywca I nagrody – Jan P. Grabowski z Gdańska – uradował jurorów czystością stylu i autentyzmem doświadczenia wewnętrznego.
Kazimierz Brakoniecki, Poeci-laureaci. Artykuł wydrukowany w „Gazecie Olsztyńskiej” w nr 247 z 21 grudnia 1995 r.