Motto:
„Someday all our dreams will come to be
Someday in a world where men are free
Maybe not in time for you and me
But someday at Christmas time”
Someday at Christmas
Ronald Norman Miller & Bryan Wells
„SOMEDAY AT CHRISTMAS TIME”
Ona jest jak ten biały kwiat, co śnieżną,
białą zimą właśnie na moim oknie zakwitł.
Zapewne kwiat – gdy tak spoglądają ku sobie –
dziwi się bieli śniegu. Śnieg bieli kwiatowi zazdrości.
Wszyscy troje słuchamy, gdy ona – jako
Śnieżynka – Someday at Christmas śpiewa.
Sala też w zasłuchaniu siedzi, jury się uśmiecha.
I jest standing ovation po „Someday at Christmas time”.
Jeden z moich znajomych ponad wszystkie
soprany… Anny Netrebko sopran sobie wybiera.
Ja też ją szczególnie za pieśni Rachmaninowa lubię.
Ktoś porównał głos Jackie – bo przecież o niej tu mowa –
do śpiewu Marii Callas. Nie wiem skąd się takie
porównania biorą. To tak jakby biel najświeższego
śniegu z bielą właśnie rozkwitłego kwiatu zestawiać.
Sopran Jackie jest wszakże ponad wszelkie tu porównania.
15 stycznia 2017 r.
Ps.
Dzisiaj po sumie w Kolegiacie Staroszkockiej odbył się koncert kolęd Chóru Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego pod dyrygenturą Jerzego Szarafińskiego.
Okres kolędowania trwa w najlepsze, więc był to niezapomniany, choć dla mnie za krótki, koncert.
Chór zaśpiewał kolędy polskie, ukraińskie a także jedną hiszpańską. Brzmienie Chóru wspaniałe. Mnie zaś szczególnie urzekł jeden z sopranów.